piątek, 12 kwietnia 2013

Lakier ochronny w sprayu Stamperia


Lakier ochronny w sprayu Stamperii to według mnie dobry zakup. Stosuję go do zabezpieczenia spękań dwuskładnikowych, szczególnie, gdy do wypełnienia spękań używam porporiny, czy innych sypkich materiałów. Właściwie bez względu na to czym wypełniam i czy zmywam kraka zawsze go stosuję.

   Lakier ten występuje w dwóch wersjach: błyszczącej (lucido) i matowej (opaco). Ja używam wersji matowej. Cena od 25 zł za 150 ml może wydawać się wysoka, ale wygodnie się go aplikuje również na powierzchnie pionowe, za bardzo nie śmierdzi, mimo to lepiej psikać nim na balkonie i bardzo szybko schnie. Czyli można psiknąć 1-2 warstwy i dalej kontynuować pracę. Patrząc na moje białe spękane butelki robione ponad rok temu, zabezpieczone tym lakierem i werniksem szklącym nadal uważam, że są takie jak powinny być, niezażółcone.
  Lakier w wersji matowej  daje matową, przyjemną w dotyku powierzchnię. Nawet jeden wazon zostawiłam sobie w takim wykończeniu :)



18 komentarzy:

  1. Czy sprawdza się w metodzie na żelazko? zabezpiecza przed marszczeniem się? ja używam po "przejechaniu żelazkiem" fiksatywy ale jak patrzę na niektóre białe prace widzę lekko żółte plamy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego nie sprawdzałam. Też używam fiksatywy psikając delikatnie i susząc od razu suszarką. Co do żółtych plam winiłabym bardziej temperaturę żelazka i długość prasowania - czego doświadczyłam osobiście doprowadzając kremową serwetkę do koloru ciemno-żółtego, przypaliłam ją po prostu :)

      Usuń
  2. o tym akurat nie pomyślałam, bo plamy raczej pojawiają sie po jakimś czasie.. chyba że to wina lakieru :(

    A jakiej fiksatywy używasz do żelazka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kohinora. Przypalenia widać od razu, więc to nie to. A może masz na myśli takie żółte plamy jak na suficie? Zdarzają się, ale trudno powiedzieć, który składnik jest winny, bo na innej pracy te same składniki wychodzą dobrze. Np. widziałam talerzyk z plamami, na którym był tylko papier ryżowy przyklejony Modge Podgem i zalakierowany Boną. Więc stosunkowo mało składników. A często u ciebie się to zdarza? Czy możesz dopatrzeć się jakiejś prawidłowości? Np. Na kleju Modge Podge pisze, żeby nie suszyć suszarką, co namiętnie robię, żelazko też operuje temperaturą, ale w przypadku tego talerzyka na pewno go nie używano. Ki Diabeł :)

      Usuń
  3. Ja używam za zazwyczaj Modge Podgen (matt) fiksatywa Maimeri i lakier Flugger :( nie wiem co winne ale na tych pracach co robiłam białe i zostały w domu na niektórych( bo niektóre idealne) są zażółcone :( Może to lakier słyszałam z F niektórym zażółca, a jaki lakier polecasz?

    OdpowiedzUsuń
  4. Hm... czyli niektóre prace są ok, a niektóre nie - przy tych samych składnikach? To może błąd ludzki, czyli coś za szybko położyłaś, za grubo... Chociaż wątpię, bo pewnie robisz tak samo. A robią ci się plamy, czy całościowo żółtawy się robi?
    Mimo wszystko użyłabym Flugera bo mi się jeszcze żółty się nie zrobił. Jakieś 3 miesiące temu robiłam białe prace - farba Fluger, Modge Podge, czy na żelazko to już nie pamiętam, na to Fluger. Na razie jest ok, ale to dość krótki okres czasu. 5-6 razy lakierowłam, ilość warstw też ma pewnie znaczenie. A może by tak Modge Podgem dużo warstw, a na koniec właściwy lakier? Czytałam, że na jakimś kursie taki sposób prezentowano :) A ponieważ teraz nie mam Flugera to bym Syntilorem o wyglądzie... itd, bo go mam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hymm tak się przyjrzałam miejscom tych plam i są na motywie ( z reguły w centrum - takie lekko widoczne naloty - pewnie jak ktoś nie wie, że to nie celowe by nie zwrócił na to uwagi, albo uznał, że to tak ma wyglądać, ale ja wiem i to mnie denerwuje), czyli pewnie tam gdzie najwęziej psikałam fiksatywą i chyba to jednak ona winna. Boki, dalej białe tam nic nie psikane. Muszę zmienić na inną, na szczęście kończy mi się obecna:P Jak zmienię i będzie dalej zażółcać to pewnie coś z lakierem ale mam nadzieję że nie bo mam całe nowe opakowanie :)

      Tak czy owak dzięki wielkie za wszystkie odpowiedzi jakie mi udzieliłaś :) będę stałym gościem tu i pewnie będę zamęczać pytaniami :) Bardzo lubię blog deququ ! - przepiękny masz styl i od razu widać dusze artysty :))

      Usuń
    2. Dzięki. Podziel się wrażeniami po nowej fiksatywie :)

      Usuń
    3. A tak apropo, wyciągnęłam miotłę zdekupażowaną 2 lata temu, biało niebieski motyw naklejony Modge Podge i na to Flugger 20. Po 2 latach wydzieranka, która była biała, jest kremowa i odcina się na tle farby, tam gdzie kleiłam. Może to jednak klej? Pytanie tylko czy z Fluggerem, czy ogólnie z każdym :)

      Usuń
  5. czy lakier ten jest odporny na działanie wody oraz detergentów , planuje spryskać nim kubek ktory ma byc używany , uzylam lakieru/kleju do wypalania ,jednak nie podobaja mi sie smugi które zostawia pędzel , może pozbędę sie ich poprzez ten lakier

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm... Ja używam tylko matowego, on jest taki jakiś... Chyba na kubek bym go nie użyła :)

      Usuń
  6. ja mam błyszczący ...pal licho jak on wygląda , na pewno lepiej niż pokrycie klejem/lakierem do wypania w piekarniku bo po pomalowaniu zostają okropne smugi , zastanawiam się czy nie moge tego zamaskowac tym lakierem. tylko pytanie czy on bedzie potem odporny na wode i inne czynniki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby zamaskować smugi trzeba nakładać inny i szlifować, a nie wiem jak to medium się szlifuje, no i trzeba dużo tych warstw, akurat ten lakier da ci bardzo cienką warstwę. Może spróbuj jakiegoś lakieru szklącego, on jest taki gęsty i twardy, ale zacieki mogą się zrobić :( Gęsty też jest też ten Triple Thick , ale nie za twardy. A jak szklący to chyba Renesansu jak już.

      Usuń
    2. Aha, szklącego się nie szlifuje :)

      Usuń
  7. może masz jakiś inny pomysł na lakierowanie przedmiotów szklanych ... drewnianych juz sie nie czepiam. Ale na szkle lakier który nanosze pędzlem/gabką/wałkiem daje nie ciekawy efekt

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie ci chodzi o gładką powierzchnię bez smug i zacieków? Najlepszym sposobem na gładkość jest szlifowanie lakieru co którąś tam warstwę. A najlepszym sposobem na brak zacieków jest obracanie przedmiotu dopóki lakier nie podeschnie. Nie jest to łatwe.
      Możesz popytać jeszcze tutaj: http://decoupageupaniali.blogspot.com/
      Pani Ala często właśnie kubki dekupażuje.

      Usuń
    2. Dzięki dzieki dzięki jestes Wielka ; ) przy lakierowaniu nigdy nie rezygnuje ze szlifowania , nie wiem tylko czy dobrze robie kończąc prace 3 warstwą no i czy powinnam zakończyć lakierem czy szlifem (bd matowe ale równe i bezpieczne) A coo do zacieków ,troche z tym sie uporałam , denerwują te linie od pędzla ,wiadomo gdzies lakieru jest więcej gdzieś mniej (pędzli też juz wymieniałam sporo)

      Usuń
    3. Czy na matowo, czy na błyszcząco, to już od ciebie zależy :)
      A co to znaczy, że kończysz pracę 3 warstwą?
      A próbowałaś może miękkich pędzli typu włosie wielbłąda, albo coś podobnego? Dla mnie bezsmugowe lakiery to lakiery rzadkie i rozlewne, mi się dobrze wykańcza Boną jeśli chodzi o błysk :)

      Usuń