Jak widać konsystencja się zgadza, kolor bursztynowy. Występuje w słoiczku
o pojemności 125 ml., kosztuje około 12 zł. Chociaż używam go stosunkowo często jest wydajny - zostało mi jeszcze pół słoiczka.
Ze względu na dużą gęstość można go nakładać na pionowe powierzchnie, nakładamy go szmatką, po wyschnięciu - na to trzeba trochę poczekać - kolejnego dnia możemy go wypolerować miękką szmatką. Ma drażniący zapach, klei się nieprzyjemnie do palców, najlepiej pracować z nim w rękawiczkach. Do czyszczenia stosujemy biały spirytus lub inne rozpuszczalniki, ja zazwyczaj stosuję rozpuszczalnik Nitro.
Przy nałożeniu grubszej warstwy zażółca!
Z woskowaniem przedmiotów do decu spotkałam się czytając książki do decu M. Lupato, która większość przedmiotów woskowała. Trochę nie mieściło mi się w głowie, jak można polakierowany przedmiot zawoskować, skoro woski do mebli raczej wnikają, wchłaniają się w powierzchnię, ale teraz rozumiem, że wosk do decoupage to bardziej werniks
z dodatkiem substancji woskowych. Jeśli konieczne jest użycie rozpuszczalnika, to nie jest to werniks wodny - ale na białej powierzchni brzydkiego zażółcenia nie zauważyłam jak dotąd. Ciekawa jestem co byśmy otrzymali po zmieszaniu wosku do mebli z lakierem :)
Główną zaletą jego stosowania jest fajne w dotyku woskowe wykończenie. Pomimo tego, że jest on matowy, po wypolerowaniu nadaje przedmiotom subtelny połysk. Przydaje mi się do regulacji połysku użytych lakierów: lakierom matowym dodaje blasku, lakiery z połyskiem matowi :) W jednej pracy - na dzbanie - nie mogłam sobie poradzić
z końcową warstwą lakieru, zawsze pozostawał mi jakiś zaciek. Ostatecznie wyszlifowałam go na matową gładź i zawoskowałam - dzban zyskał delikatny połysk w sam raz dla tego przedmiotu.
Przykładowe prace:
Wosk położony na farbę akrylową :
Na lakier matowy (Aquagel):
Na werniks szklący w celu zmniejszenia połysku:
Po zmatowieniu Vidarona, w celu zwiększenia połysku:
Podoba mi się ten wosk!
OdpowiedzUsuńChciałabym się jeszcze dowiedzieć nt. wosków wyprodukowanych na bazie wosku pszczelego.Taki mały ranking na podstawie własnych doświadczeń.
U Pani Ka trochę poczytałam. Jednak nigdzie ich nie mogę dostać w Przemyślu .
No, Pani Ka chyba wie już o nich wszystko :)
Usuńwitam, jak fajnie, że można zapytać profesjonalistkę :)
OdpowiedzUsuńczy ten wosk nadaje się do wykończenia dekupażu zrobionego techniką "na żelazko", bez wcześniejszego lakierowania ?
pozdrawiam, Ewa
skok.na.szafe@gmail.com
Co do profesjonalistki to muszę zaprotestować! Ale do rzeczy - ciekawe pytanie, aż musiałam zrobić próbę :) Niestety robocze drewienko nie miało równej warstwy farby, ale przykleiłam serwetkę i pomaziałam dwiema warstwami wosku - serwetka co prawda nie wstała, ale część z perforacją nie wtopiła się, powierzchnia jest szorstka i nie za ładna. Dalsze warstwy może i by ją wygładziły, ale wosk przyciemni lekko motyw. Spróbuję polakierować teraz lakierem akrylowym, żeby sprawdzić, czy dalsze lakierowanie wodnym lakierem będzie miało sens :)
Usuńszkoda... bardzo dziękuję za pomoc :)
OdpowiedzUsuńnajmniej lubię lakierowanie i myślałam, że to coś w zamian..
fajny pomysł na blog, gratuluję :)
Ewa
A, to lakierowania chciałabyś uniknąć, a nie wstawania serwetki po kolejnym klejeniu? Może więc najpierw fiksatywa,ona trochę wygładza, a potem ten wosk? :) jak praca nie jest biała, to można pewnie dać klika warstw :)
UsuńOstatnio przeczytałam, że woskiem można zabezpieczać motywy wcierane w drewno, ale zazwyczaj są to prace w rustykalnym klimacie :)
:)
OdpowiedzUsuńfiksatywa ? wcieranie w drewno ? nie ogarniałam tego jeszcze...ale człowiek uczy się całe życie :)
dzięki za podpowiedzi, Ewa
Wcierania tez nie ogarniam, a fiksatywa jak dla mnie najlepiej pomagała przy motywach klejonych na żelazko :)
UsuńJeśli woskuje się pracę z naklejonym motywem to najlepszy efekt uzyskamy kładąc wosk na polakierowaną pracę i delikatnie - bardzo delikatnie - zmatowioną wodnym papierem, jeśli chcemy woskować powierzchnię bez motywu, np. pomalowaną bejcą, to lakier jest zbędny :)najlepiej poczekać, aż wosk wyschnie i wypolerować miękką, bawełnianą szmatką.
UsuńDzięki Vikuś :)
Usuńkiedyś pan w "plastyku" powiedział że można zrobić samemu z plastru wosku pszczelego zakupionego w sklepie zielarskim. Chyba jest coś na rzeczy bo pani ze sklepu była w temacie tylko nie znała szczegółów
OdpowiedzUsuńjak się robi lub co trzeba dodać- mówiła że u niej kupują do celów plastycznych
szukałam w necie jak zrobić domowym sposobem - nie znalazłam ,nie chcą zdradzić jak zrobić a "plajster" dość duży leży na półce
może ktoś wie i podzieli się wiedzą
Wiem, ale napiszę, gdy będę o woskach do mebli pisać :)
Usuńwitam, bardzo mi się tu podoba :) .Ciekawi mnie sposób nakładania wosku, jak uzyskać taką gładkość? Woski nakłada się tylko raz, czy kilka razy na tą samą powierzchnię? Nie nadążam za tym jeszcze, a chciałabym :(
OdpowiedzUsuńW tym przypadku najlepiej nałożyć raz i to niezbyt grubą warstwą. Zbyt gruba warstwa zażółca pracę. Woskowanie drewna woskami typowymi można powtórzyć. Ale gładkość musi być już wcześniej przygotowana, czyli dobrze zeszlifowana powierzchnia. :)
UsuńWitam, mam takie pytanko - od jakiegoś czasu pracuję nad pewnym zdobionym pudełkiem. Zdobienia są z plastiku porywane patyną stamperia, ale niestety... lakiery samochodowe i do drewna się tego nie imają i patyna normalnie obłazi jak to patyna. Czy tym uda mi się to dobrze zabezpieczyć na plastikowej powierzchni? Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź :).
OdpowiedzUsuńNo to trudny przedmiot, nie sądzę, by ten wosk poradził sobie tam gdzie inne lakiery nie poadziły. Ja, jeśli mam do czynienia z plastikiem, najpierw szlifuję go papierem ściernym, by uzyskać zarysowania powierzchni, potem nakładam podkład do drewna i metalu, czy też podkład do śliskich powierzchni, potem farba akrylowa i dalsze ozdabianie. Takie zdobienia się trzymają, choć na pewno są bardziej narażone na odpryski niż inne rzeczy :)
UsuńWłaśnie kupiłam ten wosk i zastanawiałam się nad techniką użycia - dziękuję za ten post i informacje! (na forum też zapytałam, a widzę, że tu Vika też się wypowiadała :) )
OdpowiedzUsuń