środa, 10 kwietnia 2013

Werniksy szklące

 W okresie przedświątecznym, jeśli mamy zamiar ozdabiać bombki i jaja, na pewno często po niego sięgamy. Ja zaczęłam przygodę z werniksami szklącymi od butelek.
   Najpierw kupiłam ten:


Werniks szklący Maimeri 746
Samopoziomujący się, zabezpieczający werniks końcowy na bazie wody. Idealny do mozaik i wycinanek. Tworzy cienką błonkę odporną na czynniki atmosferyczne i mechaniczne. Nakłada się pędzlem na ozdobioną powierzchnię. Po całkowitym wyschnięciu tworzy idealnie gładką i przeźroczystą powierzchnię, dodając przedmiotowi dekorowanemu blasku i świetlistości. Kilka warstw tworzy imitację tafli szklanej. Anuluje efekt pasty grawerskiej do szkła. Po zaschnięciu nie odwracalny.  
Pojemność 125 ml w szklanym słoiczku.

   Według mnie jest fajny i przydatny. Przez długi czas zastępował mi lakier z połyskiem, choć muszę przyznać, że prac na błysk robię niewiele, ot, ileś tam butelek, jaj, bombek. Werniks Maimeri jest preparatem jednoskładnikowym, od razu do użycia. Na rynku są jeszcze inne podobne preparaty, np. żywice szklące, ale te raczej są preparatami dwuskładnikowymi. Jest bardzo gęsty - nie trzeba aż tylu warstw, by wtopić motyw w porównaniu do lakierów o wysokim połysku. Jego aplikacja jest bardzo łatwa, nakładamy miękkim pędzlem, który myjemy wodą. Pomimo gęstości, jest klarowny - nie zażółca, nie zabarwia powierzchni. Tworzy powierzchnię pełną blasku i odporną na mycie wilgotną szmatką, mycia w zmywarce nie sprawdzałam i nie będę :) 
    Według producenta samopoziomuje się, niestety, nie mogłam tego doświadczalnie stwierdzić, gdyż nie nakładałam go na płaskie powierzchnie, a czy na butelkach, czy jajach się samopoziomuje? Trudno wyczuć. Na obłych kształtach lepiej nakładać go cieńszymi warstwami, przy grubszych może robić zacieki, które trudno usunąć. Ja pomagam sobie suszarką, ogrzewając z dala przedmiot zaraz po nałożeniu, by werniks się odpowiednio umiejscowił. Werniksu szklącego, w przeciwieństwie do lakierów o wysokim połysku, raczej się nie szlifuje. Usuwanie zacieków, zgrubień często kończy się zrobieniem dziury w lakierze, błonka zaczyna brzydko odstawać i trzeba ściągać całą warstwę werniksu. Raz udało mi się ściągnąć werniks bez naruszenia tego co pod spodem, ale innym razem ściągnęłam razem ze zdobieniem. A więc nie jest taki nieodwracalny, żeby go 
z premedytacją usunąć trzeba go naciąć, zrobić wyrwę i powoli zdzierać. Czy reaguje na rozpuszczalniki? Nie sprawdzałam. W przypadku tego werniksu nie dopatrzyłam się pęcherzyków powietrza, ale może to się zdarzyć. Najlepiej go nie mieszać.

   Werniks szklący Maimeri 744
   Werniks o tym numerze nie jest samopoziomujący  - osobiście zbytniej różnicy nie odczułam w porównaniu z poprzednikiem, poza troszkę mniejszą ceną, ale wynika to chyba z faktu, że płaskich przedmiotów nim i poprzednikiem nie ozdabiałam.  Kupiłam go robiąc większe zakupy w sklepie, w którym akurat nie było 746, ale też byłam z niego zadowolona.

Uwaga!
Lepiej nie stosować go na wcześniej położony lakier Fluggera 20  - katastrofa!


   Werniks szklący Renesans


    Jednoskładnikowy, wodny lakier szklący do zabezpieczania powierzchni typu drewno, metal, papier, a nawet powierzchni bardziej giętkich takich jak skóra czy tkanina. Przy nakładaniu odczekać, aż poprzednia warstwa będzie zupełnie sucha. Na powierzchni tworzy grubą, błyszczącą warstwę przypominającą szkliwo, odporną na czynniki atmosferyczne. Po wypiekaniu w piekarniku w temp. 80st. pokryta lakierem powierzchnia staje się jeszcze bardziej szklista.
  
   To mój ostatni zakup, tańszy o jakies 10 zł od werniksów Maimerii. Taka sama pojemność, podobny słoiczek. Werniks na pierwszy rzut oka wydaje się mniej klarowny
w słoiczku, jakby mleczny - zaczęłam więc od pomieszania go, co chyba było powodem,
że powstały pęcherzyki powietrza, które trudno zniwelować.


  Większej różnicy między Maimerii i Renesansem nie widzę. Samopoziomujący nie jest. Wydaje mi się, że jest trochę rzadszy, skapuje z np. jajeczek, lepiej nakładać go cieńszą warstwą. Dobrze znosi początkowe ogrzewanie suszarką w celu stabilizacji. Na szlifowanie reaguje podobnie jak werniks Maimerii, może się zarysować lub podziurawić, od biedy można delikatnie zastosować gradacje 500 na sucho. Powstałą dziurę na pewnej zakładce zalakierowałam jeszcze raz, z bliska jednak jest widoczna.
   Generalnie sądzę, że to dobry produkt, jak na razie prawie taki sam jak werniks szklący Maimerii, a tańszy :) 

Przykładowe prace:










26 komentarzy:

  1. Miałam werniks maimerii samopoziomujący - porażka! :) góry i doliny sie porobiły, pomimo precyzyjnej aplikacji, nie dało się tego wyrównać. Za to zwykły werniks szklący tej firmy jest super, śliczne sie rozlewa, jak tafla szkła.
    Te werniksy gryzą się z częścią lakierów i trzeba uważać. Najbardziej pewny jest chyba vidaron jako podklad pod nie.

    Efekt jest super, uwielbiam ten błysk, Fajnie można zatapiać w nim masy szpachlowe i tworzyć efekty 3D. A pęcherzyki niestety mogą się zrobić i trzeba na nie uważać.

    Schnie też długo - po dobie chyba przestaje spływać, po Kilku dniach jest w miarę wyschnięty.

    Od momentu otwarcia opakowania zaczyna się starzeć. A taki już starutki podobno może zażółcać.

    Ach, aż mi sie do decou zachciało powrócić ;)

    Pozdrawiam
    Emila

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na płaskich przedmiotach nie próbowałam, ale też podejrzewam porażkę, szczególnie, że szlifowanie odpada :(
      Natomiast moje osobniki schły standartowo, czyli dziennie ze 2 razy mogłam go nałożyć :) Co do podkładów to się nie wypowiem, gdyż nakładałam od razu na klej Modge Podge, czy co tam miałam, dzięki za opinię :)

      Usuń
  2. Nie wiem czy nie doczytałam.... Czym się różni werniks od lakieru? Warto kupic? Jestem nowicjuszem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o te stosowane w decu, to właściwie niczym, może różnica w składzie daje producentowi prawo do nazwania jego lakieru werniksem, bo jak się mówi, werniks to szlachetniejszy lakier. Może mieć więcej żywic. Natomiast ten konkretnie na pewno ma więcej żywic w sobie, więc i inne właściwości, swoje plusy i minusy. Ja natomiast chciałabym się dowiedzieć czym różni się werniks szklący od żywicy szklacej, żywica chyba jest preparatem dwukomponentowym, podobno schnie bardzo długo, ale czy coś jeszcze? Piękny połysk i taflę daje, co widziałam na pracach :)

      Usuń
  3. Werniks daje efekt tafli szkła - dosłownie, jest mega twardy i odporny

    OdpowiedzUsuń
  4. u mnie zrobiła się totalna porażka, biała praca, lakier Vidaron, na to szklenie Renesansu, jako że miał być dzbanek na żywe kwoty, do piekarnika, zgodnie z instrukcją dokładnie 80'C i cała praca żółta wyszła. ---- Nie wiem czy to tylko u mnie taka reakcja zaszła, ale żółć nie do usunięcia, niestety. Szkoda tylko że serwetki się nie zażółciły i są jasne plamy. Pozdrawiam :) Super pomysł z tą stroną. ROBIĘ NOTATKI :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Mało wiem o wypalaniu i chyba nawet bym się nie odważyła :) Widziałam ostatnio biały talerzyk wypalany, może to był szklący Maimerii, biały pozostał, ale za to krak się zbuntował. Może nie powinno się stosować innych lakierów? Szkoda, że nie zażółciło się po całości :)

      Usuń
  5. Miałam okazję używać samopoziomującego Maimerii. Na wieko skrzynki - czyli płaska i w miarę duża powierzchnia. Połysk jest cudowny, obrazek nabrał blasku, ale rzeczywiście musiałam bardzo uważać, żeby nie zostały pęcherzyki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mój sposób na drobne, powtarzam drobne nierówności, to ścieranie bardzo drobnym papierem ściernym-600, zwilżonym wodą. A na to po wyschnięciu, ostatnia warstwa lakieru. Tak robiłam robiąc w tamtym roku bombki. Efekt końcowy nawet niezły. Niestety nie chce mi się iść do piwnicy by sprawdzić, czy bombki są takie jak tuż po wykonaniu. A przy okazji mam pytanie, czy wam też robiły się takie małe, drobne spękania? I skąd się one biorą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, wodny papier daje świetne efekty :)
      Pękania zazwyczaj biorą się tak jak przy kraku - jedna warstwa schnie szybciej od drugiej, ale na pewno jest też cała masa innych powodów. Mi tak pęka Touch me TO DO, ale to po jakimś dłuższym czasie.

      Usuń
  7. Pomocy... Kupiłam werniks wodny akrylowy, zawerniksowałam cienką warstwą ozdoby wykonane techniką quilling (papierowe). Minęły 3 doby, werniks nie schnie, lepi się i śmierdzi niemiłosiernie. Jak uratować moje prace? :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie wiem, na chłopski rozum, żeby lakier wodny wysechł to musi odparować, więc chyba tylko ciepło mu pomoże (grzejnik, suszarka, nagrzany piekarnik). Trochę to dziwne, że śmierdzi, bo raczej wodne preparaty nie śmierdzą. A konkretnie jaki to werniks?
      Albo może spróbować przyśpieszacza do lakierów do paznokci - zimna woda, lodówka, zamrażalnik...
      Szlifowanie raczej nie wchodzi w grę bo pracę zniszczysz :(

      Usuń
  8. Witaj, zdajesz się być osobą o dużej wiedzy w tych kwestiach. Chciałam się spytać o lakier nadający się do malowania na kamieniach, mam na myśli oszlifowane minerały. c:
    Widziałam tutorial o malowaniu na takowych temperą, ale wspomniany był też lakier - niestety pojęcia nie mam jaki kupić.
    Miałabyś może jakąś radę? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym malowała akrylami, tempery mają przygaszone kolory i przy lakierowaniu mogą się mazać, jak plakatówki.
      Ale zobacz tutaj:
      http://forum.gazeta.pl/forum/w,23390,16424514,,Malowanie_kamieni.html?v=2
      Więc chyba każdy lakier się nada.
      A są też i specjalne lakiery do kamienia, trzeba poszukać w googlu :)

      Usuń
    2. Za to gdzie indziej słyszałam, że akryle to zły pomysł na malowanie na kamieniach.
      http://alviaalcedo.deviantart.com/art/Drawing-process-stone-painting-phoenix-349139276
      W tutorialu, o którym mówiłam, autorka pisze, że maluje temperą. Robi wiele prac tą techniką i wychodzą pięknie, więc jest to całkiem wiarygodne. :D

      Piękne dzięki za odpowiedź i pomoc.
      Jeszcze tylko jedno. Czy ten lakier się nada? Wiesz coś o nim?
      http://sklep.farbyspecjalistyczne.pl/54-lakier-akrylowy-do-kamienia-.html#/opakowanie-08_l

      Usuń
    3. Nie wiem, nie malowałam nigdy na kamieniach :)

      Usuń
    4. No cóż, i tak dziękuję. :D

      Usuń
  9. Właśnie przymierzam się do werniksu szklącego Renessans. Trochę się obawiam co z tego wyjdzie, bo wydaje się być trudniejszy w użyciu niż zwykły lakier. Mam pytanie ile warstw należy nałożyć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak żeby było dobrze :)
      Pomimo, że jest gęsty, to jedna warstwa czasem nie wystarczy :)

      Usuń
    2. I jeśli to pionowy przedmiot chyba lepiej cieniej, a kilka razy, przynajmniej zacieki się nie zrobią :) A przedmiot obracać przez jakieś 10 min...

      Usuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję ;) zamówię i zobaczymy co z tego będzie. Trzeba ryzykować ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. Lakier szklący super, użyłam na papierową zakładkę i wyszło świetnie (wcześnuej jeszcze zabezpieczyłam preparatem do rysunku). Jednak gdy zastosowałam na farbę akrylową to niestety trochę farba popękała... myślałam że lekko podszlifuję ale teraz czytam, że nie jest to dobry pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  15. Cyt.:"Lepiej nie stosować go na wcześniej położony lakier Fluggera 20 - katastrofa! "
    A co konkretnie się stało? Napisz proszę :), ja dopiero początkuję i brakuje mi doświadczenia, aby się domyślić co mogło się zadziać, a wolałabym uniknąć katastrof ;).

    Pisałaś również w jednej z odpowiedzi: "Widziałam ostatnio biały talerzyk wypalany, może to był szklący Maimerii, biały pozostał, ale za to krak się zbuntował. "

    Mam to samo pytanie. Czym się objawił ten "bunt" kraku? Co się stało i jak tego uniknąć?

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń